Autor: mjr Dariusz Kudlewski - oficer prasowy PKW Czad
Działania aeromobilne w rejonie obozu Am Nabak przeprowadzili polscy żołnierze w Czadzie. Desant realizowano w ramach zwiększenia stanu bezpieczeństwa okolic obozu sudańskich uchodźców.
W Am Nabak od pewnego czasu tylko częściowo jest prowadzona działalność pomocowa. Organizacje humanitarne wstrzymały dostawy prowadzonej pomocy ze względu na problemy wewnątrz obozu. Podczas pracy humanitarnej przedstawiciele organizacji pomocowych stwierdzili obecność w obozie uzbrojonych osób. Jest to złamanie ustalonych zasad ponieważ podstawowym warunkiem bezpieczeństwa wewnątrz obozu jest całkowity brak broni. Obecnie przedstawiciele władz lokalnych i organizacji humanitarnych prowadzą rozmowy ze starszyzną obozu na temat całkowitego usunięcia broni i powrotu organizacji humanitarnych do pracy w obozie. Jednocześnie siły EUFOR w ramach operacji SEGA III monitorują sytuację w ważnych strategicznie miejscach m.in. w okolicach obozów uchodźców z Darfuru.
Podczas prowadzonego rozpoznania powietrznego z jednoczesnym wysadzaniem desantu naziemnego współdziałali ze sobą żołnierze ze świętoszowskiej 10BKPanc, żandarmi z gliwickiego Oddziału Specjalnego ŻW oraz załogi śmigłowców z 25BKPanc. Żołnierze grupy bojowej Alfa desantowali się w pobliżu obozu z zadaniem wykonania patrolu pieszego we wskazanych rejonach obrzeży obozu. Dowódca grupy bojowej przez cały okres patrolu utrzymywał łączność z prowadzącymi rozpoznanie rejonu obozu z powietrza załogami śmigłowców Mi-17. Jednocześnie ubezpieczały działanie patrolu dwa śmigłowce. Rozpoznanie z powietrza meldowało o każdym ewentualnym zagrożeniu m.in. zbliżających się do patrolu pojazdach. Zakończyliśmy wspólne zadanie późnym wieczorem dokładnie sprawdzając wskazany rejon okolic obozu- powiedział dowódca desantowanej grupy por. Przemysław Beczek.
Jednak nie było łatwo rozpocząć akcję. Duże zapylenie powodowało ograniczenie widoczności. Lądujący pierwszy śmigłowiec wzbił tak duże tumany piasku, że skutecznie zapobiegł natychmiastowemu desantowaniu kolejnej sekcji z grupy bojowej Alfa. Zabezpieczający lądowisko żołnierze musieli poczekać, aż częściowo opadnie piach zanim druga sekcja rozpoczęła desant. Mieliśmy już kilka tego typu akcji z kolegami z kompanii manewrowych i doskonale się rozumiemy w trakcie działania. Podczas przedłużającej się akcji desantowej zabezpieczaliśmy z powietrza żołnierzy przebywających w obrębie tymczasowego lądowiska - powiedział mjr pil. Dariusz Wieczorek dowódca załogi Mi-17. Kilka godzin rozpoznania powietrznego pozwoliło również na dokładne sprawdzenie dróg dojazdowych do obozu Am Nabak. Żołnierze prowadzący patrol na ziemi spotkali się z funkcjonariuszami DIS - czadyjskiej policji i żandarmerii oraz służb porządkowych, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo w obozach. Dowódca patrolu rozmawiał z nimi o aktualnej sytuacji bezpieczeństwa w obozie. Akcję zakończono po powrocie śmigłowcami grupy bojowej na lądowisko przy bazie North Star.
Polish Ministry of National Defence copyright. May be used freely provided that the source is given
Od: Anna Klis <anna.klis@wp.mil.pl> Do: nemo5576@XXXXXXXX Kopia do: Temat: odpowiedz z CI MON Data: 3 czerwca 2005 14:55
Szanowny Panie,
w odpowiedzi na pytanie skierowane do Centrum Informacyjnego MON, uprzejmie informuję, że moga Państwo korzystać z zamieszczonych zdjec na stronie internetowej MON (www.wp.mil.pl) do woli. Jedynym warunkiem jest każdorazowe podanie źródła.
{{Information |Description={{pl|1=Desant pod Am Nabak Autor: mjr Dariusz Kudlewski - oficer prasowy PKW Czad Działania aeromobilne w rejonie obozu Am Nabak przeprowadzili polscy żołnierze w Czadzie. Desant realizowano w ramach zwiększenia stanu bez